„POETYCKA NOC ŚWIĘTOJAŃSKA” - reminiscencje

Wszystkiemu winne byly robaczki swietojanskie.

Tak wabiły…

No, może jeszcze ta czarowna łąka u państwa Gnilków w Schlesische Schänke, w Solingen…

I kwiaty zebrane na niemieckich i holenderskich łąkach i misternie wplecione w wianki…

I wiersze świętojańskie  dziesięciu poetów polonijnych i liryka tej, rozświetlonej pochodniami nocy…

I śpiew Róży Frąckiewicz, Margaux Kier i Alexandry Steg

Muzyka Benedykta i Romualda Frąckiewicz.

I jeszcze te długie suknie pań tańczących na trawie, blask księżyca przeglądającego się w fontannie i blask w oczach panów łowiących wianki…

Nocne Eli Świerzej opowieści o tradycji kupały i filozoficzno – sobótkowe rozważania Marka Żmiejewskiego…

Zapach białych róż, którymi obdarował panie zjawiskowy, we fraku i cylindrze (chyba zaślubiony tej nocy?) Zygmunt N.

I wreszcie ten kwiat paproci znaleziony przez Anię Z. (podobno od tej chwili szczęśliwej!).

A wszystkiemu winne były robaczki świętojańskie!

Tak wabiły, że

22 czerwca 2013 r. na łące w Schlesische Schänke, w Solingen zorganizowano (już po raz drugi) „POETYCKĄ NOC ŚWIĘTOJAŃSKĄ”

dopisując do niezapomnienia jeszcze jedno, rozświetlone emocjami i tradycją cudne przeżycie!