Kiedyś (nie) lubiliśmy obcych - polsko-niemiecka wymiana uczniów

Jak powstają i rozpadają się społeczeństwa wielokulturowe? Dlaczego tam, gdzie kiedyś obok siebie żyli przedstawicielie różnych kultur dziś jest to tak trudne, a dlaczego w miejscach, gdzie w przeszłości poszczególne mniejszości padły ofiarą prześladowań, spore grupy społeczeństwa są dziś bardziej gotowe na przyjęcie nowych przybyszy? I na koniec, gdzie przebiega granica akceptacji dla innych?

W ramach polsko-niemieckiej wymiany uczniów VIII-go Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Asnyka w Łodzi i Gymnasium Immanuela Kanta w Lachendorfie młodzież podczas spotkania w grudniu 2018 w Niemczech oraz na początku czerwca 2019 w Polsce miała najpierw za zadanie znaleźć punkty spójne dla regionów swojego pochodzenia, a następnie przeanalizować na podstawie uzyskanych wyników postawione powyżej pytania. Niniejszy tekst to zapis uczestników projektu z jego części, która odbyła się w Polsce.

Wstępem do próby zrozumienia zdefiniowanych przez nadrzędne pytania projektu procesów w Polsce było oprowadzanie po Łodzi, niegdyś miasta czterech kultur.  W jego ramach odwiedziliśmy min. synagogę w Łodzi, która przetrwała czas drugiej wojny światowej dzięki trikowi. Sprzedana na podstawie sfałszowanych dokumentów Niemcowi, służyła jako skład soli. Następny punkt programu  stanowiła łódzka cerkiew, gdzie przedstawiono nam różnice między dogmatami kościoła prawosławnego a katolickiego. Przykładowo w kościele prawosławnym bierzmowanie odbywa się wraz ze chrztem i kapłanów nie obejmuje celibat. Na koniec dnia zwiedziliśmy największy żydowski cmentarz w Europie. Nie tylko to miejsce związane z historią Żydów w Łodzi poraża swoimi rozmiarami. Miasto jest znane także z tego, że to właśnie w nim znajdowało się największe getto na okupowanych ziemiach polskich w czasie wojny. Część cmentarza opowiada historię ostatnich Żydów w Łodzi.

Postawione w centrum projektu zagadnienia naświetlane były z niezwykle wielorakich stron. Już w Hanowerze dowiedzieliśmy się, że to co łączy to miasto z Łodzią to fakt, że hanowerska galeria sztuki nowowczesnej była pierwszą w Europie, łódzka zaś plasuje się zaraz po niej. Na przykładzie małżeństwa jego założycieli: Polaka Władysława Strzemińskiego i Rosjanki Katarzyny Kobro mogliśmy prześledzić, jak w wielokulturowym mieście rozpadały się podstawowe komórki społeczne: rodziny. Historię miłości, która w wyniku historii przemieniła się w nienawiść doprawiono sztuką bohaterów dramatu.  Co ciekawe w opowiastce tej pojawia się także wątek żydowski. Dzisiejsza siedziba MS1 w Łodzi została zbudowana przez żydowskiego fabrykanta Izraela Poznańskiego i podarowana jego synowi w prezencie. Po wojnie rząd przeznaczył budynek do dyspozycji Muzeum. W jednej z jego sal Strzemiński stworzył salę neoplastyczną. Komuniści kazali jednak zamalować ją białą farbą. Dopiero od lat 60-tych salę można znowu podziwiać. Sala neoplastyczna składa się z geometrycznych płaszczyzn do których stworzenia użyto kolorów podstawowych. Warto również wspomnieć, że elementy nawiązujące do sali neoplastycznej pojawiają się w każdej z prac stałej wystawy Muzeum MS1. Neoplastycyzm, ale i los Strzemińskiego w powojennej Polsce inspirował przyszłych artystów Przykładem może być praca Moniki Sosnowska "Ursus", praca z 2012 roku.

Kolejny rozdział opowiadania o rozpadzie niegdyś wielokulturowego świata stanowiła wizyta w Warszawie.  Poprzez pracę w grupach doświadczyliśmy historii ludzi, którzy w tym czasie żyli w Warszawie, dostaliśmy listy, na bazie, których mogliśmy lepiej poznać myśli osób, które były świadkami wydarzeń drugiej wojny światowej. Ciekawostką dla nas były np.wspomnienia osób mówiące, że  dziury w murach getta, były najlepszym prezentem jaki mogli jego mieszkańcy otrzymać, bo pozwalały one nawiązywać kontakty z ludźmi z „aryjskiej” strony, a także przemycać różne towary. Poznaliśmy historie o próbie ratowania Żydów przed zagładą, ale też analizowaliśmy teksty, które miały nam uświadomić różnice w ocenie roli poszczególnych nacji w czasie II wojny światowej w pamięci zbiorowej różnych narodów i z jakich wydarzeń tudzież z jakiej wiedzy/niewiedzy i ich analzy to wynika. W programie znalazła się także wizyta w muzeum „Polin”, które odzwierciedla dzieje Żydów na tle historii Polski. Taka forma pozwala poczuć się jak podczas podróży w czasie.

Dziś na Pl. Krasińskich nieopodal dawnego muru getta w Warszawie stoi imponujący pomnik Powstania Warszawskiego. Ukazuje on bardzo realistycznie sylwetki  żołnierzy i przypomina o ostatnim rozdziale w wojennych losach stolicy, który raz na zwasze przypieczętował koniec pewnego świata. Nie dało się go odbudować tak jak udało się to z budynkami. Nie zmienia to faktu,  że architektura miasta robi ogromne wrażenie, zwłaszcza gdy wcześniej zobaczy się jak podczas drugiej wojny światowej stolica Polski została zrównana z ziemią. Zwiedzanie Warszawy stanowiło ważny punkt projektu, ponieważ pokazało Niemcom jak mocno Polacy identyfikują się ze swoją kulturą i krajem.

Po doświadczeniu warszawskim odwiedziliśmy Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, które znajduje się w murach Białej Fabryki. Tym razem poznaliśmy historię Niemców w tym mieście i jak niektórzy z nich identyfikowali się z Polską, za co potrafili zapłacić w czasach I i II wojny  światowej życiem. Dowiedzieliśmy się więcej o Karolu Scheiblerze, który mimo swojego niemieckiego pochodzenia angażował się w życie społeczne i rozpowszechniał wielokulturowość w mieście. Szczególnie ciekawie było zobaczyć jego familoki na Księżym Młynie. W dawnej fabryce Geyera mogliśmy natomiast zobaczyć, jak działały dawne maszyny, jak ciężka była praca przy nich i jak trudne warunki życia mieli pracownicy fabryk. Uczestniczyliśmy również w wykładzie dotyczącym mody i ubioru wielokulturowej ludności zamieszkującej Łódź na przestrzeni lat. Informacje o pewnych modowych podziałach w XIX w. stanowiły punkt wyjściowy do dyskusji o tolerancji dla ubioru różnych grup społecznych w dzisiejszych czasach.

Na sam koniec zaplanowano projekcję filmu „Ziemia obiecana”. Na niemieckich uczniach wywołał on przygnębiające wrażenie, ale także był postrzegany jako realistyczny i szczery. Dla polskich uczniów i także innych łodzian film jest ważny, ponieważ reżyser filmu Andrzej Wajda studiował w Łódzkiej Szkole Filmowej. Największe zainteresowanie wzbudził obraz życia ówcześnie żyjących kultur w Łodzi

Na podstawie poznanych w ramach projektu historii doszliśmy do wniosku, że mogą nam pomóc zaakceptować inne kultury. Jest to nauka zarówno dla Niemców w dzisiejszych czasach, ale i przypomnienie dla Polaków, że byli kiedyś społeczeństwem wielokulturowym i wielowyznaniowym. Budowane w Łodzi świątynie były często wspólnym dziełem przedstawicieli różnych  wyznań. Nie powinniśmy ograniczać się do własnych ram, tylko czerpać z historii i kultury innych religii. Przede wszystkim jednak musimy szanować pokój, bo historia Warszawy dobitnie nam pokazała, że wojna nie tylko zniszczyła wielonarodowość Polski, ale i  pozostawiła po sobie nie tylko ruiny, lecz i rany w ludzkich umysłach. Społeczeństwa wielokulturowe są niszczone przez uprzedzenia i konflikty, które powstają na płaszczyźnie politycznej, nauka ich odbudowania to praca dla wielu kolejnych pokoleń.

Od twórców projektu.

W powiązaniu z wykładem o modzie młodzież miała wykonać projekt nadruku na płócienną torbę opowiadającego o tym, z czym każdy z uczestników się identyfikuje. Było kolorowo, historycznie i międzynarodowo. Żywimy nadzieję, że za sprawą takich projektów jak ten uda nam się wychować przedstawicieli wspomnianych kolejnych pokoleń  w poszanowaniu do historii, tradycji własnego kraju, ale i otwartości na inne kultury. Wiele wojen było wynikiem nienawiści wobec innych kręgów kulturowych i doprowadzało do zniszczenia całych struktur społeczeństw. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie postrzegamy jako nasz obowiązek, by kolejne pokolenia wychować w lepszym wzajemnym zrozumieniu międzykulturowym.

Organizatorzy projektu: Iwona Witkowska, Joanna Miksa, Andreas i Katarzyna Moser.

Projekt zrealizowano dzięki wsparciu DPJW i Sanddorf Stiftung.

             

Tekst: Uczniowie Gymnasium Immanuela Kanta w Lachendorfie

Tłumaczenie: Uczniowie VIII LO im. Adama Asnyka w Łodzi

Redakcja: Katarzyna Moser