Jak każdego roku tradycyjnie już w ogrodach rezydencji Konsula Generalnego w Hamburgu przy Maria Louisen Strasse odbyła się jakże radosna i oczekiwana „Majówka”. 18 maja pogoda dopisała i licznie zaproszeni polscy i niemieccy goście bawili się smakując wyśmienite specjały polskiej kuchni. Najciekawsze jest to, że impreza odbywa się w stylu lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku i jej uczestnicy przychodzą ubrani w myśl ówczesnych kanonów mody. Nie jest to zobowiązujące, ale na ile tylko wystarcza fantazji i możliwości na tyle jest przestrzegane. Stąd ta różnorodność kapeluszy u pań i te fantastyczne ubiory niektórych panów. Kto nie był w stroju z epoki, otrzymywał od Oli Wojtylłło „żółtą kartkę - sto euro” na zakup stroju na przyszły rok. Niestety, tradycje należy podtrzymywać, z tego nieładnie się wyłamywać!
Zawsze jest na „Majówkach” muzyka i to taka, co zachęca do tańca. W tym roku standardy lat dwudziestych i trzydziestych zaprezentowali Karolina Styła i uroczy Bogdan Hołownia. Jakby tego mało przyjaciołom i zebranym zaśpiewała pełna urody i wdzięku Jola Szczerbień. „Dziwny jest ten świat” przebój Czesława Niemena w jej wykonaniu zafascynował wszystkich. Niebywały głos i doskonała aranżacja!
Uczestnicy „Majówki”i to dobrze znani hamburscy i nie tylko polonijni intelektualiści, artyści i działacze. Wszyscy się znają i lubią, więc atmosfera jest zawsze fantastyczna, przyjacielska, radosna. W tym roku także obecni byli przedstawiciele Deutsch – Polnische Geselschaft z państwem Aleksandrą i Hatschi Zillmerami, panią dr Violą Krizak. To filary wielu przedsięwzięć i działań mający wielką sympatię i poważanie w Hamburgu.
Z Kilonii przyjechał znany i ceniony działacz polonijny p. Waldemar Malinowski wraz z małżonką. To on przygotowuje na 25 maja żeglarskie regaty partnerskich miast Gdyni i Kilonii. Był dr Marek Szczerbień z Neumuenster i sympatyczna tłumaczka Jola Czelny z Hamburga. Nie zabrakło profesora Huberta Rutkowskiego z Hochschule für Musik und Theater, aktorów: Krzysztofa Leszczyńskiego, Ryszarda Wojtyłły. Była piękna Jessica Kosmala Nalewajko i znana malarka Małgorzata Fonfria – Pereda, której czar nie przygasł od lat. Rozchwytywana była Grażyna Słomka, która w Hamburgu, Hanowerze i Lubece propaguje polską kinematografię współczesną i prowadzi Spotkania Polskie w konsulacie. Rozprawiali interesująco lekarze, nauczyciele i przedsiębiorcy. Tyle było znamienitych gości, że wymienić od razu wszystkich nie sposób.
Niektórzy panowie „wyrwali się” od stolików na telewizyjną relację z meczu HSV Hamburg SpVgg Greuther Fürth w salonie rezydencji. Zadowoleni z wyniku wznosili potem szczęśliwe toasty i uwodzili z wdziękiem panie. „Majówka” trwała niemal pięć godzin i każdy bawił się wyśmienicie. Nie ma to jak nasze polskie spotkania w pięknym miejscu wśród interesujących ludzi – mówiono popijając między innymi napojami lubelski cydr o orzeźwiającym smaku i doskonałym aromacie.
Przyjęcie było pańskie i pozostanie w pamięci do przyszłego roku. To za sprawą organizatorów; pracowników naszego konsulatu, sponsora - Firmy ORLEN STAR i cateringowej profesjonalnej firmy Piwnica Staromiejska aż z samego Zgorzelca. Niech więc idzie w świat sława hamburskiej konsularnej „Majówki” i jej wesołych bywalców!
Tekst: Sława Ratajczak
Foto: Jola Piernikarski, Marzena Brandt, Aleksandra Wojtyłło