Zaciekawił mnie plakat, informujący o pierwszy spotkaniu artystów na starym rynku w Oberhausen przy restauracji Gdańska. Tej zapowiedzianej biesiadzie nadano przyciągający tytuł "MonMarkt". Wymyślił go sam gospodarz Gdańskiej pan Czesław Gołębiewski. Bardzo chciałem wziąć w tym udział. Okazja jaka pozwoliła mi przyjechać z moimi pracami, uwolniła wspólną, wraz z innymi artystami barwną korespondencję pomiędzy publicznością odwiedzającą Altmarkt, a wspaniałą atmosferą barw, dźwięków, rozmów, zainteresowania i wspólnego budowania nowej idei, jaka z pewnością , stała się budulcem do kontynuacji i rozszerzenia tego wydarzenia.
Dziękuję organizatorom " MonMarkt" oraz wszystkim uczestnikom tego wydarzenia, którzy nie zlękli się spadającego deszczu, a chęcią i ciepłym sercem namalowali słoneczną wspólnotę polskich i niemieckich artystów. Barwy i płótna nie znają granic. Dziękuję Aleksandrze Kulik, Czesławowi Fojcik, Wolfgangowi Műller oraz pozostałym uczestnikom za wspaniałą atmosferę, którą zbudowaliście 7 września pomiędzy pieczoną rybą, a słodkim czerwonym winem na starym rynku w Oberhausen.
Martin Erich Vogiel